poniedziałek, 4 kwietnia 2022

Co warto zabrać na podróż z małym dzieckiem?

1. Nosidełko turystyczne - gadżet, który ułatwia piesze wędrówki z dzieckiem. Nasza przygoda z nosidełkiem turystycznym zaczęła się jak Jaś miał skończony roczek. Do wielu miejsc nie wjedzie się wózkiem dlatego nosidełko bardzo ułatwiło nam podróżowanie. Korzystaliśmy z niego na plaży, w górach czy nawet w zamkach. 

2. Mata do przewijania - musimy liczyć się z tym, że podczas podróży dziecko będzie przebierane w różnych warunkach. Czasami były to toalety z przewijakami albo bardziej naturalne miejsca jak łąki, lasy czy plaże. 

3. Śpiworki do spania - w busie mamy pościel z domu, a jak wiadomo, dzieci zawsze się odkrywają. Dobrym pomysłem na nocowanie w busie jest ciepła piżamka i śpiworek, aby naszemu dziecku zawsze było ciepło. 

4. Zabawki - najlepsze zabawki w naszym busie według Jasia, to: lampka na baterie, wszystkie włączniki do wody lub światła, głośnik bluetooth i lodówka turystyczna. Czasami pobawi się swoimi zabawkami, które zabieramy z domu ale to już jest ostateczność. Wszystko zależy od dnia :) 

5. Zapas ubranek (w tym dodatkowa czapeczka), mokre chusteczki i pampersy - tego nigdy nie jest za mało. 

6. Jedzenie - ja zawsze zabieram Jasiowi chrupki kukurydziane, musy owocowe, kaszkę dla dzieci na czarną godzinę. Dodatkowo takie produkty niemuszą być w lodówce! Lepiej mieć zapas jedzenia dla maluszka!

7. Fotelik samochodowy - u nas świetnie sprawdza się fotelik rozkładany, z funkcją spania. Dziecko podczas jazdy, może spokojnie spać i główka mu nie leci do przodu. 

8. CIERPLIWOŚĆ












TOP 10 przydatnych rzeczy w NASZYM busie

 TOP 10 przydatnych rzeczy w NASZYM busie


1. Nawigacja w telefonie - bez nawigacji by było ciężko gdziekolwiek dojechać. My korzystamy z Google Maps. Przez aplikacje, często znajdujemy parkingi leśne, na których można leganie spać w kamperze.

2. Aplikacja do znajdowania miejsc do spania na dziko - GrupaBiwakowa

3. Kuchenka gazowa - my akurat posiadamy jednopalnikową i zastanawiamy się by dokupić jeszcze jeden palnik. Kuchenkę mamy na kartusze gazowe, które są łatwo dostępne. 

4. Latarka - zawsze się przyda mimo ery telefonów komórkowych. Doświadczyliśmy raz, że zepsuły nam się 2 kable do telefonu. Po dojeździe na miejscówkę do spania, zawsze warto sprawdzić okolicę a nie zawsze zdarzy się dotrzeć na miejsce przed zmrokiem. 

5. Narzędzia i klucze do auta - nigdy nie wiadomo kiedy przedziurawimy oponę. Zdarzyło się nam wymieniać koło na szrutowej drodze w Rumunii albo naprawiać pompę do wody.

6. Koło zapasowe - tak jak wyżej napisałam. Dla komfortu psychicznego, lepiej mieć takie koło.

7. Opaski zaciskowe (potocznie mówiąc trytytki) oraz taśma duck tape - dzięki tym przedmiotom, możemy naprawić 99% rzeczy w busie. 

8. Zestaw organizerów, w których mamy posegregowane rzeczy kategoriami. Jedno pudełko z suchym prowiantem, drugie z przyborami kuchennymi, trzecie na kosmetyki itd. 

9. Lodówka turystyczna - do przechowywania jedzenia i chłodzenia napoi, czasami procentowych. 

10. Beczka na wodę z zestawem prysznicowym. W podróży, warto dbać o higienę dlatego prysznic jest w naszej TOP 10. Posiadamy również grzałkę do wody, która działa gdy jedziemy. W ten sposób mamy ciepłą wodę. Całość naszego prysznica, beczki opiszemy w kolejnym poście, ponieważ dużo osób zastanawia się jak można się wykąpać w samochodzie. 



niedziela, 3 kwietnia 2022

Pierwsza wyprawa busem vol. 2

             Kolejnego dnia z jeziora Czortyńskiego wyruszyliśmy w kierunku doliny Chochołowskiej. W trakcje podróży popsuł nam się kabel do ładowania telefonu (jedyne okno na świat, które pozwoliło nam sprawnie nawigować za pomóc Google Maps). Zatrzymaliśmy się w Nowym Targu żeby zakupić takowy kabel, ale poprzez ścisłą zabudowę miasta cieżko było nam znaleść miejsce parkingowe. W pewnym momencie zatrzymaliśmy się na parkingu za Biedronką, okazało się jednak, że to była bardzo ciasna rampa zaopatrzeniowa. Gdy tylko tam wjechaliśmy z tyłu zablokował nas bus, który przyjechał na rozładunek. I tak przez to władowaliśmy się na przymusowy postój 2 h. 





            Po małych przygodach, dojechaliśmy na parking przy Dolinie Chochołowskiej. Jako, że nie lubimy przepłacać to wybraliśmy najtańsze miejsce postojowe - 15 zł za dzień (im dalszy parking do atrakcji tym taniej). Droga do Doliny była bardzo przyjemna. Szliśmy około 2,5 godzin z śpiącym Jasiem we wózku. Po dotarciu na miejsce i rozłożeniu kocyka, usłyszeliśmy grzmoty zbliżającej się burzy. Postanowiliśmy szybko pozbierać rzeczy i wracać do busika. Ja okropnie boję się burzy, a w górach to tym bardziej! Nasz powrót na parking przypominał bieg, który zajął nam około 1 godzinę i 40 minut.  Nie było nam dane podziwiać piękno tego miejsca w spokoju, dlatego na pewno tam jeszcze wrócimy. Szczególnie dla tych oscypków zakupionych na Siwej Polanie sprzedawanych przez sympatyczną  Góralkę, która użyczyła nam swojej chaty do przebrania synka. 



Pamiętaj, że do Doliny Chochołowskiej możesz wejść ze swoim pupilem, wjechać na rowerze a nawet kolejką! Rodziny z małymi dziećmi też dadzą radę na szlaku.  

A wy jakie górskie miejscówki polecacie na wypady z małym dzieckiem w wózku ?