Kolejnego dnia z jeziora Czortyńskiego wyruszyliśmy w kierunku doliny Chochołowskiej. W trakcje podróży popsuł nam się kabel do ładowania telefonu (jedyne okno na świat, które pozwoliło nam sprawnie nawigować za pomóc Google Maps). Zatrzymaliśmy się w Nowym Targu żeby zakupić takowy kabel, ale poprzez ścisłą zabudowę miasta cieżko było nam znaleść miejsce parkingowe. W pewnym momencie zatrzymaliśmy się na parkingu za Biedronką, okazało się jednak, że to była bardzo ciasna rampa zaopatrzeniowa. Gdy tylko tam wjechaliśmy z tyłu zablokował nas bus, który przyjechał na rozładunek. I tak przez to władowaliśmy się na przymusowy postój 2 h.
Pamiętaj, że do Doliny Chochołowskiej możesz wejść ze swoim pupilem, wjechać na rowerze a nawet kolejką! Rodziny z małymi dziećmi też dadzą radę na szlaku.
A wy jakie górskie miejscówki polecacie na wypady z małym dzieckiem w wózku ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz